sobota, 8 grudnia 2012

Paleta Technic Electric Beauty - fiolety


Bałam się trochę tej palety. Same kolory bardzo mi odpowiadały, bo uwielbiam fiolety i brakowało mi ich w tak wielu odcieniach. Jednak tak niska cena i fakt, że wszystkie kolory są perłowe sprawiał, że długo nad nią dumałam. Chyba najbardziej obawiałam się dzikiej perły na powiekach, a tu … takie miłe zaskoczenie :) Perła jest i owszem, ale całkiem subtelna i wcale nie da nam efektu rosyjskiej babci ze straganu. 





 

 







 
 
 
 

 


 i dla przykładu, kilka roztartych kolorów z lampą




Jakość cieni?
Sama paleta łudząco podobna do palet Sleeka, a same cienie moim zdaniem są identyczne. Są tak samo kremowe, tak samo długo trzymają się na powiekach, perła nic a nic nie różni się od sleekowej. Jeżeli chcemy osiągnąć bardziej naturalny efekt, z powodzeniem można cień rozcierać i perła ładnie zanika, ale nie znika :)  Dla porównania perły:



                    Technic Electric Beauty                                            Sleek



Wszystkie kolory ładnie się ze sobą łączą, wszystkie są świetnie napigmentowane, a jak wiadomo, ze Sleekiem bywa różnie. Szczególnie jasne kolory potrafią tam być prawie niewidoczne. Tu jest inaczej może z uwagi na fakt, że nie mamy aż tak bladych kolorów, ale niezależnie od intensywności koloru, da nam identyczny efekt. Jestem bardzo zaskoczona tak wysoką jakością tej palety. Do tego mamy tyle ładnych odcieni fioletu w jednej palecie.

Czy się osypują?
Nie bardziej niż inne, a nawet powiedziałabym, że wiele cieni Sleeka osypuje się dużo bardziej. Dzięki kremowej konsystencji świetnie trzymają się pędzla, a potem powieki.

Wymiary palety:
długość 14 cm
szerokość 7,5 cm 

Próżno niestety szukać gramatury cieni. Podejrzewam, że jest taka jak u Sleeka, czyli 1,1 gram na każdy cień

Ważność:
36 miesięcy od otwarcia


Paleta dostępna wyłącznie w sklepach internetowych, w cenie 11,90zł. Dostępna jest także w innych zestawach kolorystycznych:





i gdyby nie to, że mam jeszcze 6 palet Sleeka (siódma w drodze :), to chyba bym się jeszcze skusiła na tę neutralną. Na razie jednak zrobiłam sobie szlaban na cienie, bo chyba wcieleń mi zabraknie na zużycie ich wszystkich :)

Co sądzicie o tej palecie? Trafia w Wasz gust?



4 komentarze:

  1. o fajna jest :) ja sie własnie nad nia zastanawiam i teraz wiem, że sobie zamówię :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cena jest tak niska, że sama nie wiem, dlaczego postanowiłam wypróbować tę paletę tak późno. Ale tez nie mogłam znaleźć jej na blogach w tym zestawie kolorystycznym. Mam i uwielbiam, używam wszystkich kolorów, a to mi się przy paletach rzadko zdarza.

    OdpowiedzUsuń
  3. kurcze ciekawie wygladaja i chyba sie na nie skusze :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Na żywo wyglądają lepiej, niż na zdjęciach :) Nadal bardzo ją lubię i używam.

    OdpowiedzUsuń