sobota, 29 września 2012

Chusteczki do czyszczenia okularów W5



Będąc w temacie artykułów z Lidla, nie mogę nie wspomnieć o mojej perełce. Zresztą mam ich więcej i nie zawaham się ich pokazać, bo naprawdę warto :) Dziś jednak bohaterem akcji są: chusteczki do czyszczenia okularów:



 
Cudo, nie chusteczki, powinnam napisać, ale wyglądają dosyć skromnie, to co im będę zaletę taką odbierać. Mina po pierwszym użyciu bezcenna, niech mają swoje wielkie wejście w Waszych rękach :)

Opakowanie zawiera 50 mokrych chusteczek, łączonych podwójnie. Odrywamy sobie jedną do użycia:




 Chusteczka po wyjęciu wygląda tak:

 


Wielkość: 14cm x 14cm. Jest całkiem duża.
 
Nie wiem, czym jest nasączona, ale alkohol czuć. Ma też jakiś składnik zapachowy (chyba), bo jest mimo tego alkoholu całkiem przyjemna dla nosa.


Prezentacja:
bardzo się starałam upaprać palcami szkło jak tylko umiałam, ale nieco efektu mi Pan Aparat uszczknął. A niech mu będzie, „na żywo” i tak efekt jest odpowiedni. No więc upaprałam tak:






Moje szkła są już dość mocno sponiewierane, ale rysy, a paluchy, chyba da się odróżnić na zdjęciach.

Czyszczenie chusteczką trwa chwilkę. Nawet mocno zabrudzone szkła nie stanowią dla niej żadnego problemu. Po użyciu nie ma smug, mgiełki i żadnego osadu. Szkła są czyste jak łza! Co również istotne, na naszych palcach nie zostaje żadna maź, nic się nie klei, palce nie są mokre.











Chusteczki są jednorazowe, a jedna chusteczka wystarcza z powodzeniem do wyczyszczenia jednej, a nawet dwóch par okularów. Uwaga: nie wolno ich używać po wyschnięciu! Po użyciu, ląduje w koszu i tyle jej żywota.

Koszt: 4.49zł za opakowanie, na którym znajdziemy informację, że nadają się także do czyszczenia aparatów fotograficznych, lornetek, lusterek samochodowych, monitorów komputerowych, ale nie tych LCD. Jest też rysunek telefonu komórkowego, ale nie wiem, czy te z dotykowym ekranem się nadają. Można nimi wyczyścić nie tylko szkła korekcyjne, ale też okulary przeciwsłoneczne. Chusteczki są też antystatyczne, ale tu akurat nie bardzo wiem, co miałoby się do nich przyklejać. Ja mam najczęściej na szkłach paluchy, tusz do rzęs albo krople deszczu :)
Podobny produkt ma w swojej ofercie sieć drogerii Rossmann, ale poczytałam i nie mają najlepszej opinii. Te z Lidla mogę polecić z czystym sumieniem, bo już kilka osób nimi zaraziłam i są równie zadowolone, jak ja. Praktyczne opakowanie chusteczek pozwala zabrać nam je ze sobą gdzie tylko chcemy i nie musimy taszczyć całego opakowania. Pomysłowa rzecz :)


Znacie? Używacie? 

1 komentarz:

  1. Zgadzam się z opinią w 100%. Świetne chusteczki.

    OdpowiedzUsuń