środa, 10 kwietnia 2013

Idealny nude?

Lakieru w idealnym odcieniu nude szukałam długo. Miałam go w głowie, wiedziałam, jaki ma być, ale droga do niego była dość wyboista. Albo był zbyt beżowy, albo zbyt różowy, a mnie chodziło o idealne połączenie tych dwóch odcieni. No i mam :)



Eveline, kolor 496



Lakier jest kremowy i tak właśnie zachowuje się w aplikacji. Bywa nieco trudno. Robi smugi. Jedna warstwa daje nieoczywisty kolor i już wygląda ładnie pod warunkiem, że potrudzimy się aby tych smug nie zrobić. Druga warstwa wyrównuje kolor i daje pełne krycie, ale nie można zbyt oszczędzać na grubości tej warstwy. Po prostu malujemy na bogato. Nie rozlewa się po płytce, więc możemy mieć gest :) Dla zwolenniczek cieniutkich warstw, będą potrzebne trzy aplikacje do pełnego krycia.


kolor
piękne połączenie beżu i różu, z niewielką przewagą tego drugiego


 

ale w sztucznym świetle, wieczorem, wygląda na bardziej beżowy
 

 


pędzelek 
standardowy, wygodny

schnięcie
bardzo szybko, nawet w dwóch warstwach

trwałość
bardzo dobra, po 5 dniach nie mam odprysków ani startych końcówek, ale ja tak mam ze wszystkimi lakierami, więc nie wiem, czy tak będzie u każdej z Was

zapach
typowy, lakierowy, nie drażni nosa

pojemność
12ml 

cena
8,49zł (Rossmann)


Jak Wam się podoba ten kolor?





1 komentarz: