Hmmmm.....
:-)
Nie jestem przesądna, więc ta data generalnie wrażenia by na mnie nie robiła gdyby nie to, że nie mam pecha 13-go, tylko właśnie 12-go dnia miesiąca. Ciekawe, czy taka kumulacja 12-tek zadziała odczarowująco, czy wręcz powinnam się spodziewać armagedonu dnia 12-tego :)
Jesteście przesądne?
Miłego dnia!
ta data to nic, zaraz koniec swiata bedzie hahaha
OdpowiedzUsuńJak mnie szlag nie trafi 12-go, to żaden koniec świata mi nie straszny w każdym innym dniu. A skoro koniec świata ma być 21-go, to śpię spokojnie :)
OdpowiedzUsuń